Jak to podczas trwania wakacji, jedni już wrócili a inni dopiero zaczynają swoje upragnione wakacje. Są dzieci, które pierwszy raz mają w rączce paletki do tenisa stołowego, więc się uczą grać. Różnie im to wychodzi, ale najważniejsze że chcą. Jak wakacje to musi być biżuteria wakacyjna, wykonano piękne kolczyki, wisiorki i bransoletki. Każdy swoje zabrał do domu, pochwalić się rodzicom.

W środę pojechaliśmy do „Chaty nad Zalewem” w Zabłociu, gdzie pod bacznym okiem pana kucharza, wykonaliśmy różnorakie naleśniki. Były i na słodko i na słono. Nasze dzieci miały do wykonania tortillę, no nie powiem ale miały bardzo dużo pracy. Najpierw przygotowały ciasto z mąki gryczanej, później pokroiły mięsko, potem przygotowały sałatkę i sos czosnkowy. Wszystko to trochę trwało ale efekt końcowy był niesamowity. Były po prostu wyśmienite i szybko zniknęły z półmisków. W piątek graliśmy w Uno, Dobble, bilard i piłkarzyki. Na deser był kisiel truskawkowy z bitą śmietaną

W środę jedziemy na basen – tak dla przypomnienia.

Zapraszam do świetlicy.