07 sierpnia grupka zbytkowskiej (i nie tylko) „starszyzny”, do której również się zaliczam, miała możliwość uczestniczenia w tym, co większość zna z filmów, głównie produkcji amerykańskiej. Innymi słowy powiało orientem, a dokładnie chińską gimnastyką. Elementy tai – chi, bo o tym mowa, zaprezentowała, omówiła działania prozdrowotne i zmotywowała uczestników do udziału, instruktor, pani Jola Gisman -Stoch. I miało to niewiele wspólnego z hollywoodzkimi obrazami. Pojęliśmy, że wszystkie płynne i dziwaczne, jak nam się wydawało ruchy, wdechy i wydechy, mają swój cel i uzasadnienie. Ćwiczyliśmy sposoby pomocy zmęczonym oczom, poprawy słuchu, redukcji stresu. Rozpoznawaliśmy zbyt spięte grupy mięśni, uczyliśmy się ich rozluźniania i w efekcie niwelowania bólu. Na koniec otrzymaliśmy instrukcję wzbogaconą rysunkami do samodzielnego ćwiczenia rozgrzewki tai – chi oraz instruktaż do codziennego auto – masażu całego ciała. Zajęcia tai – chi były miłym zaskoczeniem, dziękujemy!
Podziękowania kierujemy również do druhów z OSP Zbytków i MGOK w Strumieniu za udostępnienie terenu i namiotu.
Anna Szczypka – Rusz