Poniedziałek spędziliśmy na wykonaniu własnoręcznie i samodzielnie, ale pod bacznym okiem pani Pauliny błyszczyków na usta. W zajęciach brali udział również chłopcy, ponieważ postanowili zrobić swoim mamusiom walentynkową niespodziankę. Każdy uczestnik zajęć według własnego pomysłu ozdobił malutkie pudełeczko, w którym znajdował się błyszczyk i zabrał sobie do domu.
Wtorek też zapowiadał się ciekawie.
Odwiedziliśmy „Chlebową Chatę” w Górkach Małych. Zajęcia miały charakter warsztatów, poprzedzony krótkim teoretycznym wstępem. Dzieci dowiedziały się wszystkiego o pszczółkach, o tzw. matce, robotnicach i trutniach. Pani opowiadała i omawiała procesy powstawania miodu, pyłku, kitu pszczelego. Ciekawscy zadawali pytania, na które otrzymali wyczerpujące odpowiedzi.
Później przeszliśmy do stodoły, w której na własne oczy zobaczyliśmy, stare maszyny i sprzęty rolnicze.
Próbowaliśmy swoich sił przy tzw. kieracie, przy cepach było głośno i wesoło. Wisienką na torcie były stare karoce i traktory, wszyscy bez wyjątku musieli sprawdzić, jak się wsiada i wysiada z traktorów.
Ostatnie warsztaty polegały na zrobieniu masła w masielniczce i domowego twarogu.
Niektóre dzieci po raz pierwszy piły maślankę i serwatkę (produkty uboczne przy produkcji masła i sera), ich miny BEZCENNE.
Po tych zajęciach udaliśmy się do kuchni chlebowej chaty, a tam resztę czasu spędziliśmy na pieczeniu podpłomyków, które z naszym masełkiem i miodem wyśmienicie smakowały. Pyszna zbożowa kawa dopełniła nasze brzuszki.
Polecamy wszystkim, aby sami sprawdzili jakie fajne tam są warsztaty.
Środa upłynęła na grach w bilarda, tenisa stołowego i grach planszowych.
W czwartek bawiliśmy się na dyskotece walentynkowej w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Strumieniu, a w piątek pojechaliśmy na lodowisko do Pawłowic.
Przed nami drugi tydzień ferii – zapraszamy, nie siedź w domu, czekamy tylko jeszcze na Ciebie.