Listopad to bodaj, ze względu na aurę, a przede wszystkim kalendarz świąt, najbardziej nostalgiczny miesiąc w roku. Z powyższych powodów postanowiłam przypomnieć sylwetki trzech postaci, osobiście, bądź pośrednio związanych ze Zbytkowem. Nazwisko Władysława Kuboszka, zamyka tę króciutką listę.
Miłość z wojną w tle – Władysław Kuboszek
(na podstawie rodzinnych wspomnień)
Wydarzenia o których poniżej piszę, ściśle wiążą się ze Zbytkowem.
Władysław Kuboszek urodził się 12.10.1912 r. w Wiśle Małej. Nauki pobierał w Seminarium Nauczycielskim w Pszczynie i cieszyńskim Gimnazjum, następnie rozpoczął studia prawnicze w Poznaniu. Służbę wojskową odbył w IV Pułku Strzelców Podhalańskich w Cieszynie, w którym m.in. wcześniej służył major Józef Płonka. Prawdopodobnie właśnie w Cieszynie Kuboszek poznał późniejszą narzeczoną, najstarszą córkę Płonki. Niedługo po ukończeniu przez moją ciotkę gimnazjum klasycznego w Cieszynie (obecnie LO im. A. Osuchowskiego) tj. we wrześniu 1939 roku miał odbyć się ślub i wesele młodych. W domu narzeczonej trwały przygotowania, przekładające się na sprawienie solidnej wyprawy, czyli wszystkiego tego, co było wówczas potrzebne pani domu, w bieliźniarkach ułożono komplety pościeli z wyhaftowanymi inicjałami, a narzeczony zadbał o obrączki1 . Cały dobytek miał trafić do Poznania, dokąd nowożeńcy mieli się przeprowadzić w związku z czekającą na młodego prawnika posadą. Wybuch II wojny światowej pokrzyżował te plany. Kuboszek wziął udział w kampanii wrześniowej, po czym rozpoczął działalność konspiracyjną, natomiast trzy Płonczanki ze swoją mamą dołączyły do fali uciekinierów, kierując się na wschód. Początkiem 1940 roku wróciły do Zbytkowa, zamieszkując w rodzinnym domu Płonki. Wywłaszczone z folwarku nie miały czego w nim szukać. Tymczasem Władysław Kuboszek rozwijał działalność konspiracyjną …„Od listopada 1939 r. Kuboszek rozpoczął podporządkowywanie pod swoje rozkazy sieci komórek dywersji pozafrontowej i opanowywanie powierzonego mu terenu. Wkrótce Kuboszek podporządkował pod swoje rozkazy konspirację powiatu pszczyńskiego pod dowództwem Jana Roericha. W pierwszym kwartale 1940 r. zwierzchnictwo Kuboszka uznały jednostki Polskiej Organizacji Powstańczej (POP), którymi dowodził Stanisław Wolny, a także tworzone struktury rybnickiego ZWZ Stanisława Sobika. Najpóźniej podporządkowywany został obwód wodzisławski Organizacji Orła Białego (OOB) kpt. Jana Jackowskiego, który uznał zwierzchność Kuboszka dopiero w czerwcu 1940 r. Akcja scalania grup konspiracyjnych w powiecie rybnickim trwała ok. trzech lat.”2. W czerwcu 1940 r., w związku z podziałem terytorialnym Śląska na inspektoraty, Kuboszek został mianowany inspektorem rybnickim ZWZ. W skład inspektoratu wchodziły początkowo powiaty rybnicki i pszczyński. W 1940 r. objął komendę również nad powiatami Racibórz i Koźle, a w 1942 r. na terenach powiatu cieszyńskiego i Zaolzia3.
Mimo zaangażowania w działalność zbrojną podziemia, nawiązał kontakt ze swoją narzeczoną, odwiedzając ją w miarę możliwości. Nie przypuszczam aby kobiety wtajemniczono szczegółowo w działalność inspektoratu. Wiedziały tyle, ile powinny wiedzieć. Faktem jednak jest, że moja mama jako bardzo młoda dziewczyna niejednokrotnie przewoziła (jadąc rowerem) jakieś informacje w różne miejsca okolicy, na prośbę „Robaka” (to jeden z pseudonimów Kuboszka).
Jako inspektor AK, Kuboszek i jego bliscy stale byli narażeni na niebezpieczeństwo, nawet, a może szczególnie w życiu prywatnym. Być może dlatego wyprowadził się z domu i zamieszkał u Maloska w Dębinie4. Podczas jednej z wizyt Kuboszka u mojej ciotki, zapewne powiadomieni przez kogoś, zjawili się niemieccy policjanci. Narzeczony ciotki ukrył się w schowku pod podłogą, jednakże na stole leżała paczka papierosów, a w popielniczce niedopałek, które przykuły uwagę Niemców. Sytuację uratowała druga z ciotek, (nieco niepokorna popalała ukradkiem przed rodzicami), na pytanie „kto tu pali?” ostentacyjnie sięgnęła po papierosa. Niewątpliwe Kuboszek utrzymywał listowny kontakt z moim dziadkiem. W jedynym zachowanym liście wysłanym do Rumunii pisze m.in. …„otóż od czasu do czasu zaglądam do mojej Bolusi – dowiadując się czy zdrowa, wesoła”(…)Mamusia (to o mojej babci) już też nabrała lepszych myśli (…) Danka jak zawsze pogodna – Stasia trochę choruje – ale to minie”(…) W tym samym liście moja ciotka dopisała (…) „Czekam kiedy Tatuś przyjedzie, bo wtedy właśnie dopiero wyjdę za mąż, bo jakby to wyglądało gdybyś nie zatańczył na moim weselu”…5
Do początków 1944 r. Władysław Kuboszek działał aktywnie jako inspektor rybnickiego okręgu AK6 . Aktywność ta została przerwana aresztowaniem 9 lutego 1944 r. Inspektor Kuboszek, kapelan rybnickiego inspektoratu AK ks. Józef Kania i adiutant Kuboszka Franciszek Stalmach wysiedli z pociągu na strumieńskiej stacji i udali się do Zbytkowa. Wg autorów cytowanej książki szli do domu Adolfa Bojdy, gdzie mieli się spotkać m.in. z dowódcą kompanii Rybnik Antonim Staierem.7. Podczas aresztowania, Franciszka Stalmacha zastrzelono, natomiast Kuboszka i księdza Kanię gestapo zabrało do więzienia. Obaj zginęli latem w Auschwitz, kapelan Kania w czerwcu 1944 r., a Kuboszek prawdopodobnie 26 sierpnia 1944 r. O ile dobrze pamiętam przekaz mojej mamy, to do aresztowania doszło mniej więcej na wysokości wlotu w ulicę Tęczową, następnego dnia na miejscu zdarzenia znaleziono zmiażdżone okulary Kuboszka. W krótkim czasie gestapo aresztowało także narzeczoną Kuboszka, a moja ciotkę. Nie pamiętam czy osadzono ją w Bielsku czy w Cieszynie, bodaj jednak w Cieszynie. Po miesiącu czy dwóch odzyskała wolność.
Zbytków stał się dla dwojga młodych ludzi miejscem, gdzie zrodziła się nadzieja na dobre, szczęśliwe życie i miejscem gdzie marzenia młodości prysły, jak mydlana bańka.
Władysław Kuboszek jest patronem jednej z rybnickich ulic, na tablicy pomnika ofiar hitleryzmu w strumieńskim parku, uwieczniono nazwiska Kuboszka, ks. Kani i Stalamacha
Zamysłem tego tekstu jest uzupełnienie znanych historykom faktów o być może zupełnie nowe, chociaż skromne informacje dotyczące prywatnego życia Władysława Kuboszka.
Poza wspomnianymi postaciami bezpośrednio lub pośrednio (przez dziadka) ze Zbytkowem zetknęli się m.in. płk Zych – legionista, Adam Kocur – prezydent Katowic, Toman – właściciel hotelu „ Pod Brunatnym Jeleniem”, Molin – właściciel prywatnej linii autobusowej, T. Dyboski – major WP , poseł, J .Pisarek – poseł, Kajetan Kajetanowicz dyrektor stadniny (dziadek Kajto), Wach – sędzia sądu grodzkiego w Strumieniu, później w Bielsku, J. Macura – legionista, G. Morcinek – literat, S. Wolicki – aktor, Ludwik Kuboszek – pochodzący ze Zbytkowa, były dyrektor zakładów włókienniczych w Łodzi, pastor Tlołka, pułkownik lotnictwa E. Peterek, Buchta inż. leśnik i wielu innych. Niektórych poznałam osobiście, większość znam tylko z opowiadań, zachowanych dokumentów i pamiątek.
©Anna Szczypka – Rusz
1 Z obrączki ciotki wewnątrz której były pięknie wygrawerowane inicjały W.K. i zdekompletowanego kolczyka babci zrobiono pierścionek, który otrzymałam od obu w prezencie, w dniu komunii Około 5 lat wstecz zniknął w przedziwnych okolicznościach. Miał dla mnie wartość przede wszystkim sentymentalną,
2 Tomasz Miler – Sylwetki rybnickich A. Dziurok (red.) Armia Krajowa i konspiracja poakowska na ziemi rybnickiej w latach 1942 – 1947. Muzeum w Rybniku, Instytut Pamięci Narodowej, Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu Oddział w Katowicach, Rybnik 2004, s.22 /dostęp 16.10.2015 r./
3 Tamże, patrz także Wikipedia
4 Informację tę uzyskałam od siostrzeńca Kuboszka, Pana Pustelnika z Wisły Małej
5 Fragmenty pochodzą z listu datowanego 21.01.1940 r., przywiezionego do kraju z Wlk. Brytanii przez mojego dziadka w 1946 r.
6 Zainteresowani mogą przeczytać o konspiracyjnej działalności W. Kuboszka w cytowanej już pozycji, jak również w kilku innych artykułach
7 Patrz A. Dzurok (red.) Armia Krajowa i konspiracja poakowska na ziemi rybnickiej w latach 1942 – 1947.
Władysław Kuboszek z narzeczoną
©/*WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU I ZDJĘCIA ZASTRZEŻONE.*
Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.