Dawnych wesel czar

Zapewne w każdym domu zachowało się kilka starych zdjęć z wesel.  

Na pierwszym zdjęciu, wesele Walerii Stokłosy ze Zbytkowa i Stefana Pisarka ze Zabłocia. Onegdaj (przypuszczam, że to zdjęcie datuje się na pierwszą połowę lat 50-tych) wesela organizowano w domach. Uroczystość poprzedzały długie przygotowania w które zaangażowana była rodzina, często również sąsiedztwo. Przygotowywano mięsiwa, głównie z tzw. „zbijaczki”, swojskie kiełbasy i szynki wędzone w „wyndzokach”, pieczono „kołocze” z serem i makiem. Pieczenie ciast poprzedzała tzw. „poczta” czyli dostarczanie masła, jaj, w domu ogrzewanych twarogów do domu młodej panny. Na rodzinie młodej panny spoczywał bowiem w dużej mierze ciężar przygotowania przyjęcia weselnego i upieczenia kołoczy, roznoszonych przed weselem rodzinie, znajomym i sąsiadom. Zimą wesela odbywały się w pomieszczeniach domostw, latem natomiast najczęściej zbijano z desek na podwórzu, tzw. podium, które nakrywano np. brezentem na wypadek deszczu, a orkiestra sadowiła się na podwyższeniu, nierzadko była to przyczepa traktorowa. Starsze mężatki (jak widać na zdjęciu) nosiły jeszcze w tym czasie strój cieszyński, obowiązkowo czepiec. Obok panny młodej siedzi w stroju cieszyńskim jej matka, Pani Stokłosa (imienia nie pamiętam), szwagier Edward Strządała, siostra Maria, przed nimi ich córka Kazia. Pierwszy w drugim rzędzie licząc od prawej mój tata, w trzecim od prawej babcia Płonkowa, obok moja mama.


O zdjęciu nr 2 nie potrafię napisać nic, poza tym,że w górnym rzędzie, pierwszy z lewej to dziadek Płonka, a poniżej babcia Płonkowa. Nadzieja na to, że być może ktoś potrafi określić miejsce, czas i rozpoznać kilka osób jest nikła. Ze względu na to, że moje i wcześniejsze pokolenie jest nieco lub nawet całkowicie cyfrowo wykluczone, prośba do młodych – pokażcie to zdjęcie swoim dziadkom.
Dziękuję.

Zdjęcia i opis udostępniła Pani Anna Szczypka-Rusz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *