Kobieta z pasją, przewodnicząca KGW w Strumieniu, współzałożycielka i szefowa Zespołu Regionalnego Strumień, propagatorka tradycyjnego cieszyńskiego stroju, hafciarka.
Haftem krzyżykowym zainteresowała się dopiero po przejściu na emeryturę. Uczyła się od podstaw, jak wyszywać od lewej do prawej i z powrotem, jak minimalizować liczbę supełków, jak rozdzielać mulinę. I bardzo jej się to spodobało. W swym rękodzielniczym dorobku ma ponad siedemdziesiąt wyszywanych obrazków o różnych formatach, z których część tworzy pokaźny domowy zbiór, a część została podarowana rodzinie i przyjaciołom. Największą jednak pasją pani Ziuty jest kultywowanie ludowych tradycji, zachowywanie dla przyszłych pokoleń cieszyńskich pieśni, obrzędów i strojów, które artystka stara się gromadzić w myśl słów z wiersza Jana Chmiela:
Nie dómy wóm spleśnieć kabotki, brucliki,
nie dómy was zakopać czepce i letniki.
Bydymy was biylić, szkróbić i biglować,
by was żywotnymi na dłógo zachować.
Ma już w swojej kolekcji cztery kompletne stroje cieszyńskie, sześć kabotków oraz trzy męskie koszule z bruclikiem, w które chętnie ubiera panie i panów na różne okazje (dożynki, kościelne uroczystości, jubileusze itd.). Sama również chętnie je nosi (była jedną z dwóch kobiet prezentujących strój cieszyński w Europarlamencie w Brukseli w 2013 r.). Często występuje przed publicznością, zarówno z zespołem, jak i indywidualnie. Daje jej to ogromną satysfakcję. „Cieszę się, że mogę łopowiadać o elementach stroju i śpiywać pieśniczki w przedszkolach, szkołach i na spotkaniach z dorosłymi” – mówi. Wymyśla też różne okolicznościowe wierszyki, gawędy i pieśniczki, które prezentuje podczas tych spotkań.
Za swą kulturalną działalność otrzymała w 2015 r. „Akt Uznania” przyznany przez Zarząd Główny Macierzy Ziemi Cieszyńskiej oraz wyróżnienie „Zasłużony dla Strumienia” przyznane uchwałą Rady Miejskiej.